Znajdź pożyczkę - kliknij tu.

Jak rozmawiać z windykatorami którzy są bardzo agresywni,krzyczą , zadają bardz dziwne pytania , wydzwaniają non stop do pracy , straszą doprowadzają do bardzo nerwowych sytuacji.

Jeśli masz do czynienia z windykatorem pamiętaj, że nie ma on szczególnych uprawnień do ściągania długów, tak jak ma to komornik. Najczęściej windykatorzy próbują działać na zasadzie wywierania nacisku psychicznego. Czasami dochodzi także do sytuacji, w której windykator próbuje ściągnąć należność, która już się przeterminowała.
Na początku zażądaj od windykatora tytułu prawnego jego działania, na piśmie. Już samo to może mu dać do zrozumienia, że nie dasz się zastraszyć. Jeśli nadal będzie próbował Ciebie nękać, zgłoś to na policję - takie działania mogą łamać przepisy kodeksu karnego.
Jeśli są podstawny prawne do ściągania długu i nie jest on przeterminowany, to jest duża szansa, że zjawi się komornik, On ma już dużo uprawnień i może np. zając nam część pensji. Aby uniknąć takiej sytuacji, można zasięgnąc pomocy prawnika. Można znaleźć przez Internet serwisy, które świadczą usługi tego typu. Będą w Twoim imieniu negocjować z bankami i wierzycielami. Prawnik będzie także starał się wynegocjować rozłożenie długu na dłuższy okres spłaty.

Dziękuję panu Wojtkowi za zabranie głosu w tej sprawie.

Dodaj komentarz

Komentarze do artykułu

marcin - 2018-06-05
co mam robić gdu straszom sondem jaka jest procedura

mieczyslaw - 2018-03-03
windykator to człowiek bez serca dlaczego rząd pozwale takiej firmie gnebic przeważnie emerytow którym wcisnieto nieraz kredyty

Magda - 2015-01-12
Nie wszyscy dluznicy sa tacy sami! Bralam pozyczke bedac pracownikiem renomowanej firmy.nie przypuszczalam ze zycie kolosalnie sie zmieni i bede zmuszona odejsc z pracy.teraz mam kłopoty finansowe, wpisy w bazach i zaleglosci.nie bylam przygotowana na takie zmiany, nie brakowalo mi na oplaty, zycie a teraz bieda i sciganie przez windykatorow.wystarczy choroba dziecka i zycie sie zmieni jsk w kalejdoskopie.wierzyciele, owszem mamy pozyczki ale biorac je mielismy dochód a teraz jak go nie mamy, nie liczymy sie-nie pomagaja prosby o rozlozenie na raty.ja nawet zadnyvh umow nie podpisalam, wszystko online wiec zadnej wyroxumialosci.podle i tyle

Dorota - 2013-10-27
Nie mam słów już samo słowo windykator kojarzy się ze złym człowiekiem bezwzględnym i wyzutym z uczuć.Nie wiem skąd biorą się tacy ludzie ale w tym kraju to wszystko jest możliwe robi się wszystko żeby zgnoić uczciwego człowieka a chroni się samych bandytów i złodziei niestety taka jest prawda i wstydzę się że żyję w tym kraju nie dlatego że jestem Polką ale dlatego że system który tu panuje może tylko zaszkodzić zwyczajnemu polakowi a nie pomóc.

kazimierz - 2012-12-05
Czytam Was...każdy broni własnego, to zrozumiałe,myślę sobie tak...niech każdy pomyśli o Sobie tylko w przeciwnej sytuacji....A jestem pewien że wszyscy będą zadowoleni,każdy zadłużony pragnie wywiązać się z zawartej umowy. A od windykatora,więcej zrozumienia i taktu- będzie GIT

kuba - 2012-11-30
JAK TO WSZYSTKO CZYTAM TO MI SIĘ RZYGAĆ CHCE , BO SAM DOŚWIADCZAM SYTUACJI KIEDY ZAGRANICZNY BANK I KANCELARIA PRAWNA DOKONAŁA OSZUSTWA I MAM PROBLEMY.KOMORNIK ZAJĄŁ MI 100% KONTA BANKOWEGO I ZABIERA MI WSZYSTKO CO WPŁYWA A KONTO JEST WSPÓLNE A DŁUG NALEŻY TYLKO DO 1 OSOBY I TWIERDZI ŻE MAM ZAŁOŻYĆ SOBIE KONTO NA JAKĄŚ LEWĄ OSOBĘ JAK CHCĘ MIEĆ JAKIEŚ PIENIĄDZE NA ŻYCIE I CELOWO DZIAŁA NA ZWŁOKĘ PRZY PROCEDURZE ODBLOKOWANIA KONTA KTÓRA ZOSTAŁA UZGODNIONA Z WIERZYCIELEM

kali - 2012-11-06
Ludzie przestancie wypisywac takie bzdury,oczywiste jest,ze jezeli pozyczasz pieniadze musisz je oddac.Z doswiadczenia wiem,ze najwiecej do powiedzenia maja dluznicy,ktorzy nie odbieraja telefonu,nie reaguja na smsy z prosba o kont czy tez listy.A kiedy im sie przypomnij o dlugu jest wielkie zdziwienie,ze bank nie chce wspolpracowac i kieruje sprawe do windykatora. Przy kazdej rozmowie telefonicznej delikwent jest informowany o konsekwencjach jakie niesie ze soba brak wplaty,wiec nic sie nie dzieje za plecami dluznika....Wiec ludzie przestance udawac ofiary a zabierzcie sie za splacanie swoich dlugow,bo jak narazie to tylko kombinujecie jak przeciagac sprawe a to w niczym Wam nie pomoze ....

Windykator - 2012-10-18
Ludzie wy na prawdę jesteście śmieszni.. Nie wszyscy są tacy jak opisujecie. Ja jestem osobą kulturalną i chce po prostu sprawę rozwiązać na cholere bierzecie kredyty na cholere nie kasujecie biletów WY wymagania macie kosmiczne ale sami sobie jesteście winni. POŻYCZYŁEŚ ? ODDAJ ! nie możesz oddać całości "dogadaj się z windykatorem" na spłatę w ratach. Tych windykatorów którzy straszą po części rozumiem bo jak mogą pieniądze inaczej odzyskać ? Prosić błagać ? "panie oddaj pan kase chociaż część proszę bo mnie z roboty wywalą..." Nie ważne , że my też mamy kredyty , pożyczki i też musimy jakoś na ich spłatę zarobić i nie pieprzcie mi glupot ze pracy nie można znaleźć idzcie liście grabić za 700zl albo bilety kontrolować za 1100zl jak sie chce zarobić to sie da zarobić co kolwiek. Ale wy nygusy wolicie siedziec w domu i użalać się nad sobą "jak ja spłace kredyt jaki jestem biedny o jeja" DO ROBOTY !!! nikt za was nie odda

yety - 2012-09-13
kredyty niech biorą ci ktorych stać na spłatę a nie ci ktorzy teraz płaczą że nie mają kasy na spłatę kredytu bo biorąc pożyczkę powinni pomyśleć o tym czy będzie ich stać na spłatę kredytu.ale też są wypadki losowe gdzie ktoś miał pracę lub firmę i z różnych przyczyn ją stracił

jan - 2012-04-15
do madrej paulu! wes spojz w przepisy!napewno jestes pracownikiem banku i dlatego tak wazelinisz! tfu!!!

xxx - 2012-04-14
wiecie co czytam Was i rzygać mi się chce,jestem pracownikiem windykacji i sory ale nic nie wiecie o tym jak to funkcjonuje i mówicie o sobie jak o biednych pokrzywdzonych ludziach,biorać kredyt liczyliście się z tym,ze trzeba go będzie spłacić również duże odsetki również wyraziliście zgode na to,ze moze się zając sprawą firma windykacyjna wszystk podpisaliście a teraz macie pretensje,podpisując umowe trzeba było przewidzieć,ze moze zachorowac dziecko,mąż,wy,ze możecie stracić prace,ze spali się wam mieszkanie itp itd ale to was nie zwalnia z zapłąty,wzieliscie kase wydaliscie trzeba oddac nikt nie podaruje,bo czy wy byście podarowali komus SWOJE PIENIĄDZE??? co do wszystkiego windykatrzony to nie hieny nie sępy w większości przypadków nie mamy z tego nic,ze wy zapłacicie czy nie zapłacicie myślicie,ze przyemnie jest wysłuchiwac histori jak to wam sie zycie nie udało i żyjecie w 5 osób za 200zł na m-c ,a my tam tez mamy rodziny,kredyty,długi,opłaty i wiemy ile wszystko kosztuje to własnie w wieszkosci dłużnicy robią z nas windykatorów debili co nie wiedzą co to bieda itp zastanówcie się nad soba a potem wypisujcie takie bzdury

Andrzej - 2012-01-15
Cała ta sieć bankowa to wampiry jak przedtem dawali kredyty na tzw. bilet tramwajowy nie sprawdzali zdolności to teraz zaglądają do BIK nawet te chwilówki co biorą wysoki procent i prowizje ale dają na mc.Obecny stan naszego państwa to bezmózgowie i na urzędach i w bankowości a śmieszy mnie ta formuła "w celu poprawienia naszych usług rozmowa jest nagrywana" Osoby które doprowadziły do takiego stanu są nagradzane np. Order Orła Białego" a dzisiaj zabudowały zegar naliczający dług państwa. bzdura do ntej potęgi .!!!!Tylko banki sprawdzały to uczciwie to banki spółdzielcze i bank pocztowy. Te inne zaś wprowadzały swoim pracownikom plan sprzedaży produktu ktory musieli wykonać . To Taka Prawda o tych draniach Ojciec

miki - 2012-01-14
mam ten sam problem kiedyś prowadziłem działalność wtedy banki się pchały żeby dać kredyt na inwestycję ubezpieczali i co się tylko dało ale zbieg kilku czynników zewnętrznych spowodowało że musiałem zlikwidować firmę zgłosiłem to do banków z prośbą o konsolidację i się zaczeło banki zaczeły wysyłać swoich windykatorów a oni zaczęli zastraszać nawet moją teściową w tej panice zamiast się zrehabilitować i zacząć zarabiać zaczełem popełniać poważne błędy jestem teraz dalej niż bliżej do spłaty kredytu i to tylko przez panikę jaką stworzyli WINDYKATORZY !!! do czasu problemów z bankami miałem już kilka kredytów dużo większych i wszystkie były spłacane w terminie bez żadnych opuznień miałem super historie kredytową i wiele przywilejów a teraz moja rodzina ma telefony i różnego rodzaju wizyty windykatorów

ona - 2012-01-07
po jakim czasie ,ilu dniach od upływu raty kredytu w eurobanku może przyjśc windyfikator?

windykatorkA - 2012-01-03
pracuję w firmie w której nidopuszczalne jest to co wypisujecie,nie mam prawa powiadomić żadnej osoby trzeciej o waszym zadłużeniu,muszę być miła i choć pan/pani mi ubliza i zastrasza to muszę ugryść się w język nie ma możliwości zebym mówiła komuś czego dotyczy zadłużenie i na jaką jest kwote,a na pytania czy mozemy dzwonić do pracy sąsiada jeżeli jego nr podałaeś w sprawie to jak najbardziej mozemy,sama mam problemy finansowe nie swoej męza wiec wiem o czym mówicie i jestem po dwóch stronach jako windykatorka i jako dłużnik:(

:)) - 2011-12-30
Jeśli rodzice nie spłacają kredytów, dzieci nie muszą. W ciągu 6 miesiecy od smierci rodzicow, gdy dzieci odrzuca spadek nie beda dziedziczyc kredytow i wszelkich zadluzen!!!

paula - 2011-12-19
czytam te wasze wypociny i stek bzdur windykator to normalny człowiek, a sępy to te osoby co biorą nie oddawają i cwaniakują na tym forum jakie to banki i windykacja jest niedobra. Trzeba było nie brać na siebie zobowiązań, czytać umowę, która się podpisuje! Ale przecież 99% osób stękających na tym forum nie czyta umowy pożyczki bo liczy na szybką kasę, 70% poświadcza nieprawdę o dochodach. A później jak się nie spłaca to windykator jest zły!!Tp właśnie przez takie osoby co biorą i nie płacą innym rzetelnym obywatelom RP żyje się gorzej.Banki muszą tworzyć większe rezerwy,jest mniej udzielanych kredytów,sa one zdecydowanie droższe.Taki "y" pisze jak pozbyć się windykatora, nie spłacać zobowiązań, bo nie ma pieniędzy a na papierosy i alkohol zawsze znajdzie. LUDZIE JAK NIE BĘDZIECIE SPŁACAĆ SWOICH ZOBOWIĄZAŃ, WASZE POKOLENIA BĘDĘ JE SPŁACAĆ I JAK MA BYĆ W TEJ POLSCE DOBRZE.WINDYKATOR TO CZŁOWIEK, Z KTÓRYM ZAWSZE MOŻNA DOJŚĆ DO POROZUMIENIA NIE WSZYSCY TO PSEUDO-WINDYKATORZY.

nel - 2011-12-15
Irytuje mnie gdy ktoś pisze "windykatorzy to też ludzie, to ich praca..." ale w każdej pracy, wydaje mi się, przede wszystkim trzeba przestrzegać prawa i norm moralnych, że o kulturze osobistej nie wspomnę. Jakoś sobie nie wyobrażam żeby ktos z Was tolerował sytuacje gdy w jakimkolwiek urzędzie jakikolwiek urzędnik/urzędniczka krzyczał na Was publicznie bo źle wypełniliście jakiś formularz albo co lepsze wasz małżonek/rodzic/babcia coś nie tak mają w dokumentach a Wy nawet nie wiecie o co kaman, a tu ktos Was starszy konsekwencjami publicznie. Nie wierzę że jakis dajmy na to sprzedawca mógłby być nie uprzejmy w stosunku do Was czy Waszych bliskich podczas zakupów. I ten urzędnik i ten sprzedawca pewnie wyleciał by z pracy w ciągu najbliższego dnia. Pracowałam w urzędzie i musiałam obsługiwać z uśmiechem na ustach i kulturą wszystkich bez względu na to czy biedny czy bogaty, czy czysty czy trolił na odległość, czy inteligentny czy miał problemy z podpisaniem się bo tego wymaga po pierwsze kultura osobista, a poza tym inaczej dostałabym naganę od szefa lub i wypowiedzenie. A może u Was w pracy gdziekolwiek pracujecie można być chamskim wobec klientów? Czy może jak fryzjerka spitoli wam fryzurę albo mechanik spóźni się z naprawą auta przychodzicie do ich rodziny i próbujecie grozić, straszyć? Spróbujcie - windykator wg Was może straszyć (bo taka ma pracę) rodzinę za niespłacony dług jednego z członków - to czemu by każdy w ten sposób nie mógł domagac sie poprawy wszelakich usług na rynku. Pójdźmy zatem w miasto, wydrzyjmy morde na żonę mechanika bo przecie pracuje w markecie lub syna fryzjerki w szkole. Widnykatorom wolno to i nam. Niech żyją prawa dżungli!!! W d... mieć czyjeś uczucia, zdrowie, w końcu każdy ma się prawo domagac swego nie ważne jakimi metodami.

STEFA - 2011-11-22
WINDYKATOR CZY KOMORNIK JEST TEŻ CZŁOWIEKIEM, POWINNI ZROZUMIEC KAŻDEGO Z NAS . LECZ CO KONIA OBCHODZI , GDYWÓZ SIE PRZEWRACAONI ŻERUJĄ NA LUDZKIEJ BIEDZIE - MOŻE IM TEŻ W ŻYCIU NOGA SIĘ PODWINIE.

adi82 - 2011-10-31
witam jestem nowy opisze moja sytuacje . mam taka samoa sytuacje jezeli chodzi o windykatorke ktora dzwoni do pracy i sasiada terz dzwoiniła i powiedziała im o moim długu . mało stego wczoraj dzwoniła do mie czego nie płace zadłuzenia z orange ,powiedziałem ze nie mam kasy narazie słacam inne kredyty i pracuje sam mam terz rodzine na utrzymaniu musze z czegos zyc . powiedziałem jej z\rzeby oddała sprawe do sadu to mi powiedziała ze do sadu to jeszcze długa droga ona nie odda tego narazie i powiedziała ze mnie bedzie nekac ,,, mam takie pytanie czy zadłuzenie ma prawo dzwonic po zakładzie gdzie robie i rozpowiadac o moim zadłuzeniu i czy moze dzwonic po sasiadach i tez to samo mówic za mam dług . dług powstał na firme która prowadziłem nie mam z czego spłacac bo jestem hazardzista trzezwym nie grajacym juz 2 lata stad ten dług , ja mysle ze ona troche przesadza z tym dzwonieniem i dlkaczego nie odda do sadu sprawy mojej pozdrawiam czekam na odpis

włodek 13 - 2011-10-02
Jak nazwac osoby które biora pozyczke przedstawiajac autentyczne dokumenty .A gdy dostana pieniadze i przychodzi czas spłaty raty nie ma wplywu??...malo tego okazuje sie ze taki pozyczkobiorca zwolnił sie z pracy ,zmienił telefon lub nie odpowiada a w domu nie wiedza gdzie jest..... na 10 klientów troje to takie przypadki.

Sylwik - 2011-09-23
To ja z drugiej strony, jako pozyczkodawca, ktory przez to, ze pozyczyl to sam ma teraz dlugi, bo zwrotu pozyczki nie dostal... pozyczyles oddaj, nie masz z czego oddac, to nie pozyczaj... Dobrze, ze sa windykatorzy, dzieki nim jest jakas szansa na odzyskanie dlugu.

Wojtek - 2011-08-29
Dlaczego Pan, pomimo swojego wykształcenia nie posiada podstawowej wiedzy? Odniosę się tylko do pierwszego pytania, jakie Panu zadano. Jeśli mój post zostanie opublikowany odniosę się do innych spraw. Jak poradzić sobie z agresywnymi windykatorami? Pan tu radzi prawnika, co niesie za sobą koszty. Pan nie uświadamia, że windykator nie ma absolutnie większych praw od klienta. Jeśli windykator jest agresywny, czy też nas obraża kierujemy sprawę do sądu. A najlepszym rozwiązaniem jest, jeśli jest spotkanie z windykatorem powiedzieć mu "spie+rdalaj" jeśli przez telefon także to samo. A jak dzwoni do pracy, to już mamy podstawę do podać go do sądu na podstawie dwóch paragrafów kk. Proszę nie mylić windykatora z komornikiem. Komornik ma duże prawa, i tu radziłbym uważać z pochopnymi działaniami.

Irena - 2011-06-27
Podzielam zdanie poprzedników,windykatorzy to wytrenowani do niszczenia i zastraszania ludzi a nie do negocjacji.Prosze poczytać wwwsklepowicz.pl tam jest dużo na ten temat.

anna55655665555 - 2011-06-27
co do kredytow mam takie zdanie latwo wrz iasc ale trudniej splacic ale nie podawjmy sie kiedys splacimy a wtedy banki moga nas pocalowac w----

Jan - 2011-06-10
Do wszystkich nekanych przez te hieny tzw,windykatorow.Od 6.06.2011r weszlo prawo ktore karze za tego typu praktyki a wiec sa to tego typu przypadki jak sledzenie ofiary.osaczanie jej/np.przez ciagle wizyty.telefony.smsy.poczte elektroniczna.podarunki i ciagle powtarzajace sie nagabywanie.Sprawa w takim przypadku zainteresowac policje gdyz jest to przestepstwo i UOKIK oni wezma sie za ta instytucje ktora windykatorow wysyla.Gwarantuje skutecznosc.Jak ktos nie wierzy to niech napisze komentarz a wykjasnie dokladniej jak z takimi postepowac.Znajomy mial ostatnio takiego ktory nie zdazyl wejsc przrez furtke w bramie jak taka formulke z jego ust uslyszal to nawet pies go nie zdazyl dogonic i tryle ich widzi.Pozdrawiam

Jola - 2011-05-18
My biedni zadłużeni Polacy.Bo jak żyć nie biorąc kredytu jak się chce wysłać dzieci do szkoły,nakarmić je.W miarę skromnie ubrać zeby nie traktowano ich jak najgorszych biedaków.A przecież chcemy uczciwie żyć- pracować ale za co zyć.Spłacać duże odsetki i nawet coraz większe,bo stopy procentowe idą w górę a bank opłaca za występ w reklamie takiemu pajacowi bez szkoły,który wygląda jak homo ,milion dwieście tysięcy złotych ściągając z nas haracz.Chory kraj.

eda - 2011-05-15
windykatorzy sa wulgarni,to specyficzna grupa ludzi,musimy znac swoje prawa,czyli dluznikow oraz prawa windykatorow

Janusz - 2011-05-12
Dlaczego banki nie widzą wielu dobrych klientów, tylko patrzą na BIK? Wiele osób jest stać spłacać kredyt konsolidacyjny lub inny, tylko nie mogą go dostać bo ... BIK !!!

ela - 2011-05-12
też miałam spotkanie z windykatorem to ludzie bez sumienia i bez skrupułów nie usunie się jak nie dostanie ostatniego centusia, radzę z nimi nie rozmawiać jak nie masz pieniędzy mówią to idż pożycz od sąsiada - od razu dzwońcie po policję jak wtargnie na waszą posesję on nie ma prawa was nękać...

beata - 2011-05-12
windykatorzy to chamy ja sama stracilam prace maz tylko pracuje a ja nie mam jak splacic kredytu ktory zreszta juz mi sie konczy dzwonia i nie rozumieja tego ze nie mam z czego prosilam o karencje w eurobanku ale powiedzieli ze nie ma czegos takiego a ja wiem ze cos takiego jest nie wiem co juz mam zrobic jestem zalamana bo nie wiem co dalej zrobic

Tadeusz - 2011-05-02
witam pozbyłem sie kredytu i juz ja i moja rodzina nigdy go nie weżmiemy

edward - 2011-05-01
Cóż sytuacja w jakiej znajdują się ludzie nie zawsze przez nich samych zawinione zawqsze kieruje się ku rządzącym bo to oni wymyślają te wszystkie ograniczenia obywateli tak jak gdyby oni nimi nie byli są bardzo krótko wzroczni bo nie pamiętają ze ich kadencja też ma swój kres i też mogą wpaść w półapki które sami pozastawili.Najdziwniejsi w całym tym kraju to ta \"czwarta władza\"która to powinna nie tylko kontrolować ale też mocno wytykać nie ludzkie metody i ograniczenia obywatwli a? oni tylko przyklaskują bo przecierz sądy inaczej postrzegają dziennikarzy od zwykłych obywateli.Kiedyś jeden z niemieckich kancleży powiedział \"dajcie polakom wolność i pozwólcie się im samym rządzić to się sami unicestwią\"i to jest czcza prawda bo wchodzi że dzisiaj polak polakowi jest bardziej wilkiem jak przyjacielem.Jak to się ma do nauk Jana Pawła II gdzie ta milość bliziniego jak do siebie samego? Ludzie pieniądze to nie miłość a jeżeli zachodzi że trzeba pomóc drugiemu to chyba po to są banki by pomagać ale nie zabijać.Bo czy jest w tym kraju choć jeden dziennikarz ktory pokazałby publiczności ile ludzi odbiera sobie życie przez działania tzw windykatorów ztego co wiem to nie ma w polsce takiego dzinnikarza mimo że są tzw dziennikarze śledczy ale pokazywanie do czego dąży obecny nie tylko rząd ale i parlament wraz z prezydentem - oni urządzają sobie wjenkę z biedakami bo bogaci to oni - żenujące że dziennikarze ,opozycja nie umiją takich żeczy zobaczyć.A etyka naszego parlamentu to chyba prztyczek dla parlamentu uni europejskiej.Ale mam nadzieje że w krótce ci nasi bardzo ambitni rządzacy i parlament sami wpadną w własne sidła!

Waldemar - 2011-04-28
To co stało się złego i pogarsza się z dnia na dzień w sferze finansów domowych zwykłych ludzi uczciwie \"tyrających \" aby zwiazać koniec z końcem i utrzymać rodzinę np.w moim przypadku 3-osobową (syn założył własną i też nie ma lekko bo spłaca kredyt mieszkaniowy za standardowe mieszkanie)to nie wiem jak to nazwać.Na tej biedzie żerują banki które tworzą coraz to nowe placówki (takie inwestycje kosztują ale to wszystko z % od kredytów potrzebujacych biednych ludzi więc się nie liczą z kosztami)Szcześliwi Ci którzy nigdy nie żyli z kredytem/kredytami i jak to możliwe. Możliwe bo większość fortun rodzi się przez kombinowanie albo wykorzystywanie innych którzy nie mają wyjścia i aby żyć idą po kredyt.Inną śmierdzącą sprawą jest taka gra banków tzn ich konsolidacja ,przejmowanie itp po to aby utrudnić ludziom z kredytami prawidłową komunikację,negocjacje ,restrukturyzację kredytu (w \"x\" banku brany kredyt ale po przejęciu przez bank \"Y\" nie ma mozliwości negocjacji warunków umowy z tym bankiem bo twierdzą ,że gdyby kredyt był brany w banku \"Y\" to może można by było starać się prosić o pomoc w prolongacie ,restrukturyzacji itp.Kredyty brałem bo ciężko było utrzymać rodzinę na zwyczajnym poziomie(dzieci się uczyły,studiowały ).Z kazdym groszem się liczyliśmy.Los mnie nie oszczędił i przyszły kłopoty zdrowtne (szpital ,operacja,rekowalescencja ,po tym wypadek -zmiażdzenie stopy,leczenie ,rehabilitacja )a z tym zwiazane finansowe.Brak środków na życie ,na spłatę rat i depresja ,nerwica nastepne leczenie .Telefony z banków nieprzyjemne ,wręcz hamskie i ordynarne.Żadnego tłumaczenia ,że mam kłopoty i bardzo proszę o zrozumienie ,że opiszę całą sytuację ,dołączę stosowne dokumenty i błagam o przełożenie terminu lub restrukturyzację.Po wielokrotnych błaganiach i wysłuchaniu tylu nieprzyjemnych pouczeń ,komentarzy niewielki ukłon zrobiono.Ale co dalej będzie ,jak to przetrwać kiedy człowiek się nie liczy ani dla bankierów z obcyh krajów ani dla banków \"polskich\".Jesteś dobrym klientem dla banku jak masz pieniądze na lokacie , na rachunku ,duże wpływy .Przykre to ale miałem możliwość wyjechać z tego \"opiekuńczego\" kraju tylko względy rodzinne mnie zatrzymały.Dzisiaj żałuję ,że przyszło mi \"ginąć\" wraz rodziną w tym kraju skłóconych \"pazernych\" na pieniądze polityków,nieprzyjaznych urzędów (tylko ściągać haracze podatkowe,karać )które nie patrzą na człowieka czy problem który ma to losowy przypadek i trzeba może pomóc a nie kopać leżącego.Najgorsze jest to ,że nie ma do kogo zwrócić się o pomoc bo takie prawa i ustawy uchwalono aby represjonować i ściagać od zwyczjnych ludzi tyle pieniędzy do sfinansowania powiększającej się \"armii\" urzędników( administracyjnych ,prokuratorów ,sedziów,posłów ,senatorów).Taki stworzono nam ojczysty kraj.Ktoś pomyśli ,że się żalę ,że jestem fajtłapa,nieudacznik i dlatego tak mam.W tym kochanym nienormalnym kraju (który miał stać się normalny dla ludzi z głową i umiejetnościami a nie kombinatorów ,nierobów,cwaniaków) zostałem wykorzystany i skrzywdzony.Firmę prężną w której kiedyś pracowałem sprywatyzowano i majatek roztrwonili cwaniacy.Pomyślałem ,pójdę \"na swoje\" to może się \"odkuję\".Działałem i jakoś dawałem radę.W ostatnim czasie kryzys,majstrowanie w ustawach ,zła koniunktura,cwaniactwo inwestorów prywatnych i wiele innych czynników doprowadziło wielu ludzi na skraj bankructwa w którym swój udział mają również banki.Człowiek uwierzył ,zaufał ,że tym małym firmom nie będzie się \"rzucać kłód po nogi\".Niestety od tych małych najłatwiej jest wyrywać co się da ,duża firma ma środki wiec inwestuje ,rozwija się i najlepiej handlowa .Usługi w niektórych brażach padną bo koszty zwiazane z prowadzeniem działalności stale rosną(paliwo,energia,koszty biurowe itp).Strach pomyśleć jak w tym kraju będzie można żyć i zarobić aby przeżyć z rodziną.

BOSY - 2011-04-27
Windykatorzy to hieny nie ludzie,bez żadnych zasad

jagoda - 2011-04-26
pozyczke powinno sie splacic a wtedy niebedzie klopotow albo dogadac sie z bankiem tam naprawde pomoga

Małgorzata - 2011-04-26
A jak się ma sprawa z chwilówkami?Cciałam spłacać po trochu,bo popadłam w kłopoty,ale powiedziano mi,że nie,bo już raz korzystałam z takiego \"dobrodziejstwa\"Zostawiają swoje wizytówki w kopercie w moim zakładzie(szkoła)przypadkowym osobom-ostatnio dyrektorce-twierdząc,ze podpisałam umowę o wizytach w domu i w zakładzie pracy.Swoją drogą nie wiem czy taka umowa spełnia wymogi formalne?A ja będąc w ciężkiej sytuacji ni wczytywałam się dokładnie.Poza tym co oni naprawdę mogą?Ja już nie mam sił,a również całej kwoty-tak jak oni sugerują.Proszę o poradę.

ZO - 2011-04-14
TO HIENY NAWET NIE MAJĄ LITOSCI GDY SIĘ MA CHORE DZIECKO

przygnebiona - 2011-04-10
tak windykatorzy sa niereformowalni z eurobanku przychodzi taki jeden teraz jeździ ze swoim kierownikiem bo w mocy siła ,tłumacze mu i mówie ze nie mam teraz pieniedzy ze wpłace później kiedy bede miała pieniądze ale to ich nie obchodzi i człowiek walnie jakąś date a później nie dotrzymałąeś terminu ,mało tego syn wziął mi na siebie pozyzczke i ostatni wpłacam z opóźnieniem no bo choroby w domu i mu tłimacze i prosze a on jeździ do syna do pracy i ciagle go gnebi kiedy dokona mu wpłąty pożyczki syn mnie opierdziela ze ma tego dość i co mam zrobić w takim przypadku prosze o pomoc i odpowiedź co mam zrobić

Reniek - 2011-04-08
No cóż, myślę, że należy połączyć siły i wyegzekwować od posłów zmianę w prawie cywilnym/ zbyt prosto Sądy wydają decyzje o egzekucji komorniczej/,zbyt łatwo rejestrowane są firmy windykacyjne/polskie prawo sprzyja bandytom/,a banki postępują zbyt pochopnie eliminując najlepszą grupę swoich klientów/już to widać jak zabiegają o kogokolwiek/. Jaka Polska jst każdy widzi- pracy nie ma, a jak się już pracuje to też nic z tego nie ma-zarobki nędzne, aż przykro patrzeć jaki ślepy i upośledzony jest ten Polski Rząd. Idzie czas wyborów, zadłużonych ludzi z kłopotami w spłacie kredytów jest ok. 4 mln., jeszcze przybędzie i to tych z kredytami największymi- mieszkaniowymi, przykra rzeczywistość, ale jak się reformuje system emerytalny w taki sposób jak to zrobiono przy akceptacji Prezydenta teraz, zamiast ratować i trzymać w kraju młodych ludzi stwarzając im warunki do pracy i godnego życia. Widzimy tu przykład jak prosto jest zabrać. A poza tym mam wrażenie że w tym kraju obywatel jest utrapieniem dla rządzących, nie dbają o ludzi, o naród. Nie mają godności, są mali i bardzo pazerni bo też biedni. Pozdrawiam .

rozmus - 2011-04-07
brak słów na to wszystko.windykacja to hieny

magda - 2011-04-06
ja miałam tę nieprzyjemność kontaktu z windykatorami.To wg mnie oszuści. Jak poczytałam sobie fora prawne i zasięgnęłam kilku darmowych porad prawnych czuję sie pewniej i teraz jak do mnie dzwonią to mówię, że nagrywam, że z nikim nie będę rozmawiać twarzą w twarz, że odpowiem tylko pisemnie na pisma oficjalne, że jak ktoś wejdzie bez mojej zgody na teren posesji to wezwę policję, że jak będą mi grozić i nękać tel. zgłoszę na policję itd. na razie przystopowali. Oni żerują na ludziach, którzy nie znają swoich praw, a dłużnik też ma prawa i musi się bronić przed takimi typami.

Zuza - 2011-04-06
Jak miałam pracę dobrze płatną, to banki same wydzwaniały, zapraszały (nawet ich przedstawiciele nachodzili nas w miejscu pracy) i nikt nie sprawdzał, czy mam gdzieś jakiś kredyt, a doradca odradzał ubezpieczenie kredytu od utraty pracy...

niki - 2011-04-04
witam...dla mnie windykatorzy,to ludzie bez sumienia,kultury i żerujący na krzywdzie ludzkiej,pchaja sie do domu ,strasza i swoim zachowaniem i głosna rozmowa powiadamiaja sąsiadów o moich prywatnych sprawach,a to jest bezprwne..ja rozumiem,ze jesli trzba oddac to co sie pozyczyło,ale sa czsem różne sytuacje losowe,utrata pracy itp.oni jednak i tak cie nie zrozumieja,chociaz jak ktos wyzej wspomniał tez sa ludzmi i maja rodziny na ktore musza zarobic,to ich praca.tak praca,ale nie krzywda innych..powiem szczerze,ze komornicy maja wieksza kulture od windykatorow,bo ci nawet nie zwracaja uwagi na małe dzieci w domu.ja nawet dostawalam o pani z ich firmy smsy z osobistego numeru,bez podpisu z pogruszkami,a w tym samym czasie oni mnie nachodzili i kazdy z nich chciał pieniadze wiecej niz pozyczylam,wiec kto tu jest oszustem,ja,bo chce oddac w mniejszych ratach,czy oni bo kazdy chce zarobic,a juz nawet nie wiadomo komu te pieniazki dac,czy tej pani od smsow ,czy tym panom windykatorom,ktorzy chca jeszcze po 50zł,za kazdy swoj przyjazd do mnie,byli 2 razy,a policzyli ze 400zł musze im zwrocic za koszty podrozy.to ja sie ich pytam kto im kazał przyjezdżac?i niech mi koszty dadza na pismie ze takie maja prawo.w tym fakcie zaniemowili.śmiem wiec twierdzic,żsato oszusci,a nie normalnie pracujacy ludzie...pozdrawiam

stokrotka - 2011-04-03
Windykator to jak hiena czychając na jakieś potknięcie dłuznika na kasę.To banki powinni dbac o swoje pieniądze .Banki sprawdzaja zdolność kredytową .Ciekawe jak?Dostajemy kredyt. wpierw mamy zdolnosc kredytową a póżniej okazuje sie ze nie mamy zdolności kredytowej .,a po jakims czasie nie jesteśmy w czasie spłacac kredytu.Ciekawe na czym bank żeruje

Marek - 2011-04-01
Jeszcze musi być stać na prawnika tego biednego dłużnika...

juhas - 2011-03-30
Windykator, to nie komornik i nie ma żadnych praw do ściągania, nachodzenia i zastraszania. Każde najście lub nękanie można zgłosić na policję i jest to ścigane prawem, także wydzwanianie do znajomych i sąsiadów. Nawet komornik nie do końca może ścigać dłużnika. Tylko komornik z Waszego rejonu może Was ścigać z majątku prywatnego, pozostali mogą to robić z konta, lub wynagrodzenia. Inne działania też są bezprawne, i jeżeli komornik innego rewiru lub z innej miejscowości przychodzi do domu , można zawiadomić policję lub złożyć skargę w Sądzie w Izbie Komorniczej. Na wszystko są przepisy prawne, i można je znaleźć w internecie, lub odrębnych przepisach o komornikach i windykatorach.

Gocha - 2011-03-29
Windykator- niektorzy z Was nie wiedza co pisza?? Mily moze on jest,ale pozniej przekrety robi..wiem bo sama sie przekonalam. Zaplacilam dlug windyfikatorowi tak jak sie umawialismy nieduzo,a on co, zamiast juz zostawic mnie w spokoju, bo wkoncu splacilam to co bylam winna to on po spplacie oddal sprawe do komornika...i dwa razy tyle musialam oddac za sprawe, to nic ze nie z mojej winy,lecz windyfikatora ale to ja musze zaplacic bo niby kto? Nie broncie ich, moze to jest ich praca ale tez troche przesadzaja.I to niby my mamy ich nabierac? To czesto oni nas nabieraja..powinni troche inaczej postepowac..

Wiesiek - 2011-03-29
Czy w tym zacofanym i skorumpowanym państwie nie ma rady na Zlodziei typu BANKI,SIECI komurkowe

olo - 2011-03-28
to tylko ludzie!!! a jak sie wezmie to trzeba oddac,bo ktos tego za darmo tez nie dostał!!!

Barbara - 2011-03-26
Syn ma dług w wysokosci 350zł.Jedna z firm windykacyjnych z Wrocławia /nie Kruk/Wydzwania po jego znajomych i rodzinie.Nie wiem skąd mają ich numery

Krystyna - 2011-03-24
I tutaj się zgadzam z poprzednią wypowiedzią, nie zawsze najście windykatora wynika z winy dłużnika. Może dłużnik nie ma jak spłacic długów? Może uczciwiej byłoby dogadać się i pomalutku ściągać zadłużenie? Bank odzyska swoje a kultura, trochę człowieczeństwa pozwoli dłużnikowi odetchnąć chociaż na chwilę.

malgorzata - 2011-03-21
nie kazdy bank to rozumie ze ktos stracil prace lub ze zyje sie tylko z rodzina z jednego dochodu

tadek - 2011-03-17
Windykatorzy nie przychodzą po swoje tylko w wielu przypadkach to chamy i chamki które nie znają umiaru w łamaniu prawa;żądają przez telefon informacji do których nie mają prawa,straszą ludzi i dzwonią do pracy lub przyjeżdżają do domu.Można poprosić aby najpierw przysłali pismo z potwierdzoną informacją działania na rzecz konkretnego banku.Bank ma obowiązek powiadomić klienta o takiej umowie pisemnie podając nazwę i adres firmy windykacyjnej.Przekonasz się że jeśli poinformujesz windykatora że nagrywasz rozmowę jako dowód dla prokuratury to zmienią ton.Zawsze możesz zadzwonić na Policję z prośbą o pomoc.Posiadanie długu nie jest przestępstwem ale dochodzenie należności nie zgodnie z prawem jest i trzeba sie bronić.Przekonacie się że można zgłosić się o pomoc prawną do rzecznika konsumenta i Urzędu Ochrony Klienta i Konsumenta.Żaden windykator nie zostawi wam żadnego dokumentu a przecież przyjmując zlecenie od banku ma na to dokumenty w postaci stosownej Umowy.Musicie żądać dokumentów na piśmie aby móc się poskarżyć do Rzecznika bo na buzię nikt nie przyjmie skargi.Jak was odwiedzają i straszą to dzwońcie na Policję-każde takie zgłoszenie jest rejestrowane.Na żadne pytania telefonicznie nie odpowiadajcie tylko żądajcie dokumentu na piśmie.Często działania windykatorów są nie zgodne z prawem i nie zostawiają i nie wysyłają pism bo to są dowody w sprawie.JEŚLI SĄ TACY UCZCIWI TO CZEMY NIE PRZYŚLĄ WAM NAJPIERW PISMA Z INFORMACJĄ OD BANKU JAKI ZAKRES CZYNNOŚCI ZLECIŁ IM BANK.Jeśli wykupią wsze długi to musicie dostać taką informację z banku-nic na gębę-i muszą się wylegitymować.To oni często-nie zawsze-działają z naruszeniem prawa.W większości przypadków to banki wynajmują te firmy aby mniej ludzi zatrudniać w działach windykacji.Jeśli nagrasz rozmowę nawet wizytę w domu to sytuacja się zmienia bo masz dowód na :zastraszenie,naruszenie ,,miru\"domowego i wykorzystywanie informacji uzyskanych nie zgodnie z prawem.Musicie się bronić bo ,,państwo\"was nie obroni.Bardzo często banki udzieliły kredyt z naruszeniem prawa namawiając do podawania nie prawdziwych informacji odnośnie dochodów i potem kiedy popadasz w kłopoty bo straciłeś pracę lub obcieli ci pensję wykorzystując ,,kryzys\".Panie i panowie w banku wykonali sprzedaż -kredyt,ubezpieczenie i konto do kredytu-a teraz ty się bujaj sam.Kiedy się tłumaczysz że nie wiedziałeś czegoś to ci pokazują umowę którą podpisałeś/łaś.A czy kiedyś ktoś namawiał cię żebyś przeczytał dokładnie co podpisujesz.To ty jesteś klientem kiedy oni wyrabiają plan sprzedaży-podając ci informację o oprocentowaniu nominalnym a nie rzeczywistym ktore zapłacisz-bo pani kierownik czy inaczej brzmiąca nazwa stanowiska nie wykona planu i nie będzie premii czy straci stanowisko.Jeśli już nie dajesz rady spłacać to poszukaj pomocy u prawników i nie dobijaj się u lichwiarzy (Proficredyt,Provident itp.)Dziś prawo jest tak ustanowione że na tobie wszyscy zarabiają-na końcu też jesteś najważniejszy dla zakładów pogrzebowych.Jest potrzeba się zjednoczyć przeciwko łamaniu prawa.

telemarketerka. - 2011-03-16
Ludzie co ja tu czytam! Windykatorzy to normalni pracujący ludzie, którzy dzięki temu, iż zdejmą należność z dłużnika, dostaną wypłatę i nakarmią swoje dzieci. I tyle. W banku, sklepie, na poczcie, urzędzie i gdzie tam jeszcze zawsze trafi się jakiś wredny/a służbista/ka - wszystko zależy od tego jakim kto jest człowiekiem ale OPANUJCIE SIĘ! - na tym polega ich praca by odzyskiwać długi a nie rozmumieć klienta, który nie płaci!!! To nie od nich zależy jaką kwotę można wpłacić by uciszyć bank, często nie mogą nawet podejmować dyskusji z klientem, robią to co muszą by dostać wypłatę i by samemu nie popaść w długi... - ku ścisłości : Nie jestem windykatorem lecz młodą samotną matką z problemai finansowymi, dwoma komornikami i raz na jakiś czas dzwoni do mnie mniej lub bardziej miły windykator.

rafał - 2011-03-16
wydaje mi się, że nie rozumiecie błędów w logice swojego myślenia. Windykator przychodzi po swoje nie po twoje. Nikt nikomu nie wciska pożyczki. Każdy musi się o nią starać niejednokrotnie jest to niezwykle trudne i na każdym etapie możecie zrezygnować. Ale kiedy Wam już pożyczyć po waszych prośbach i błaganiach, to macie pretensję, że musicie oddać. To zamieńcie się rolami i pożyczcie komuś jakąś niedużą kwotę. Np. 100 tyś. Zobaczymy w jaki sposób Wy będziecie ją odzyskiwać i jacy będziecie uprzejmi.

jan - 2011-03-16
Windykatorzy to cwaniacy.nic nie potrafia wiec gnebia ludzi.Praca zadna- pensje wysokie.Na czleczka z wyksztalceniem zero ,ambicji zero to szczyt marzen.Pytam czy ludzie ci maja troche etyki.

rob - 2011-03-16
Windykatorzy to też ludzie różne mają humory, oni są jak policja ale i z jednym i drugim można pogadać chyba że jesteś kombinatorem i oni to wyczują no to masz pecha. Ja nigdy nie miałem problemu ważne aby nie zmieniać już wcześniej ustalonego harmonogramu płac bo już jesteś udu.... ani też cwaniaka windykatorzy przychodzą po należne a nie od tak sobie chyba że komuś poręczyłeś i masz soorprisse bo nie przeczytałeś umowy.

irena - 2011-03-15
tacy sami jak nasi poliytycy moze nie wszyscy byle zgnebic moze lepszego od siebie ale ktoremu sie niepowiodlo ap rzepracowali mniej niz niejeden ktory teraz potrzebuje pomocy chociaz uczciwie pracowal

iza - 2011-03-15
windykatoży to nie ludzie niemaja sumienia,oni sa jak wszyscy w sejmie nie nazarci tylko daza do tego aby zgnoic czlowieka A w polsce smieci chyba sa lepiej traktowane bo czlowiek niema zadnych praw.Wstyd byc polakiem

janusz - 2011-03-15
windykatorzy, to zwyczajne sępy.....rzucają się nawet na ostatni grosz dłużnika i nie obchodzi ich to , że ten dlużnik nie ma za co kupić chleba....

Dodaj komentarz